E-papierosy
odnotowały gwałtowny wzrost popularności. Użytkownicy na całym
świecie chętniej wybierają e-papierosy
niż inne nikotynowe produkty zamienne, takie jak plastry i gumy
nikotynowe.
E-papierosy
są obecnie jednym z poważniejszych zagrożeń dla tradycyjnego
przemysłu tytoniowego, który stara się zwalczać zakazy palenia,
wzrost podatków, wzrost świadomości zdrowotnej i ogólny spadek
palaczy. Do tej pory nie doszło do bezpośredniej znaczącej
konkurencji między papierosami i tradycyjnymi produktami zamiennymi.
Jednak wszystko się zmieniło, od kiedy
elektroniczny papieros
został wymyślony w 2003 roku przez chińskiego farmaceutę. Od tego
momentu, dni tradycyjnego papierosa tytoniowego są już policzone.
Pytanie tylko jak długo ten proces zajmie. E-papierosy
mają potencjał, by znacznie skrócić trwałość tradycyjnych
papierosów tytoniowych.
E-papierosy na Wyspach
Czy e-palenie może szkodzić?
Elektroniczne papierosy
(e-papierosy) są
produktami, które dostarczają aerozol zawierający nikotynę
(powszechnie nazywaną parą) do użytkowników przez ogrzewanie
roztworu zazwyczaj składającego się z glikolu propylenowego lub
glicerolu (gliceryny), nikotyny i środków aromatyzujących.
Elektroniczny papierosy
został wymyślony na początku XXI wieku przez chińskiego
farmaceutę Hon Lik. Do 2013 roku główne międzynarodowe firmy
tytoniowe weszły na rynek e-papierosów. E-papierosy
są sprzedawane za pośrednictwem telewizji, Internetu i drukowanej
reklamy (do których często są zapraszane gwiazdy). Prezentowane są
przez producentów jako zdrowsze alternatywy dla palenia tytoniu. W ten sposób swoją ofertę przedstawia np. sklep internetowy e-papieros.shop.pl Mają też wiele atrakcyjnych smaków, np. „gumy”, „waty
cukrowej”, „misiów żelków”, „owoców”, „czekolady”,
„cukierków”, „mięty”. Dlatego są tak chętnie wybierane i
popularne również wśród młodzieży. Do najważniejszych
argumentów możemy też zaliczyć ich użyteczną funkcję w
rzuceniu palenia klasycznych papierosów tytoniowych i ograniczenia
ich zużycia, a także jako sposób na obejście przepisów
antynikotynowych. E-papierosy
umożliwiają bowiem użytkownikom „palić wszędzie”.